Jane Doe
Jane Doe, mówi wam to coś? Przed seansem też zupełnie nic mi to nie mówiło.
Tak nazywane są zwłoki płci żeńskiej w USA, których tożsamości nie można ustalić.
Pod nóż temat ten postanowił wziąć André Øvredal, znany z "Łowcy Trolli". Posługiwać się nożem bądź skalpelem potrafi znakomicie, bo dostaliśmy
świetnie skrojony horror.
Wraz z przywiezieniem zwłok, zaczynają mieć miejsce wydarzenia, których bohaterowie też nie będą potrafią wytłumaczyć.
Tak właśnie zarysowuje się fabuła. Przez pierwszą część filmu jesteśmy wprowadzani w wątek morderstwa i pracy patologów, druga część jest paranormalna. Przeskok jednak nie jest nielogiczny i sztuczny, co jest bardzo wielką zasługą dobrze napisanego scenariusza.
Klimat filmu budowany jest konsekwentnie od początku, sprzyja temu przede wszystkim lokacja. Kostnica nie kojarzy się przyjemnie, a twórcy w pełni wykorzystali potencjał tego miejsca.
Zdjęcia zasługują na wielką pochwałę, bo udało się twórcom stworzyć klimatyczny obraz. Czapki z głów za pracę kamery w niektórych momentach filmu.
Gra aktorska jest tu na bardzo wysokim poziomie. Nie mają też miejsca denne dialogi ani nielogiczne decyzje bohaterów.
Do "Jane Doe" nie sposób się przyczepić. To ścisła czołówka horrorów 2016 roku, a można zaryzykować stwierdzenie, że ostatnich kilku lat.
W polskich kinach premiera jest jutro.Więc jeśli nie macie planów na wieczór to zachęcam do wybrania się na film.
Nie zawiedziecie się.
Klimat: 10
Fabuła: 8
Poziom Strachu: 9
Napięcie: 9
Aktorstwo: 9
Muzyka: 8
Fun z oglądania: 10
+1 za znalezienie się w czołówce horrorów w 2016 roku
Ogólna ocena filmu to 64/70 - Mistrzostwo
Ocena jest mocno subiektywna.
Klimat filmu budowany jest konsekwentnie od początku, sprzyja temu przede wszystkim lokacja. Kostnica nie kojarzy się przyjemnie, a twórcy w pełni wykorzystali potencjał tego miejsca.
Zdjęcia zasługują na wielką pochwałę, bo udało się twórcom stworzyć klimatyczny obraz. Czapki z głów za pracę kamery w niektórych momentach filmu.
Gra aktorska jest tu na bardzo wysokim poziomie. Nie mają też miejsca denne dialogi ani nielogiczne decyzje bohaterów.
Do "Jane Doe" nie sposób się przyczepić. To ścisła czołówka horrorów 2016 roku, a można zaryzykować stwierdzenie, że ostatnich kilku lat.
W polskich kinach premiera jest jutro.Więc jeśli nie macie planów na wieczór to zachęcam do wybrania się na film.
Nie zawiedziecie się.
Klimat: 10
Fabuła: 8
Poziom Strachu: 9
Napięcie: 9
Aktorstwo: 9
Muzyka: 8
Fun z oglądania: 10
+1 za znalezienie się w czołówce horrorów w 2016 roku
Ogólna ocena filmu to 64/70 - Mistrzostwo
Ocena jest mocno subiektywna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz