Nierówna walka Dawida z Goliatem, tak kojarzy się
zestawienie ślepca z nastolatkami. Trzeba mieć na uwadze jednak, jak biblijna
potyczka się zakończyła.
Za interpretacje takiego pojedynku zabrał się tym razem
Fede Alvarez. O tym reżyserze można było usłyszeć po genialnym remake`u
Martwego Zła, którego jestem ogromnym fanem. Teraz dostajemy w jego wykonaniu
mocny thriller.
Historia wydaje się dość prosta. Trójka nastolatków, która
zajmują się okradaniem domów, obiera sobie potencjalnie łatwy cel, dom ślepca w
opuszczonej części Detroit. Nie lekceważą jednak tego faktu i zabierają się za
włamanie, jak każde inne.
Sytuacja zmienia się, gdy ślepiec orientuje się, że w domu są intruzi. Wszystko wywraca się o 180
stopni i to włamywacze stają się zwierzyną, a ślepiec kłusownikiem. Cytując
słowa z traileru filmu "W świecie pogrążonym w ciemności niewidomy jest królem".
I tak też się staje, to niewidomy zapewnia nam ciarki na plecach gdy przechodzi
tuż obok włamywaczy.
"Nie oddychaj" niewiarygodnie trzyma w napięciu. Strach
przed niewłaściwym krokiem towarzyszy odkąd akcja filmu zaczyna się rozwijać.
Włamanie się do domu nie było proste, a ucieczka z niego jest jeszcze
trudniejsza dla młodych złodziei. Z prostego z pozoru włamu rodzi się walka o
życie.
Bardzo dobre zdjęcia, szczególnie opuszczonej części miasta. Stworzenie pola bitwy ze zwyczajnego domu i dopracowany prawie do perfekcji
scenariusz.
Niepowtarzalne napięcie, jakie towarzyszy w całym filmie. Tak można podsumować film Fede Alvareza. Reżysera,
który w swoim dorobku filmowym nie ma jeszcze na koncie zbyt wielu produkcji.
Mankamentem w filmu są jedynie niektóre nielogiczne sceny, które potrafią zirytować.
Mamy tu przewagę plusów nad minusami filmu, a dokładniej nad jednym minusem. Film
warto zobaczyć. Powtórzę się kolejny raz, dla samego napięcia w jakim trzyma.
Fabuła: 5
Poziom Strachu: 5
Napięcie: 9
Aktorstwo: 8
Muzyka: 6
Fun z oglądania: 7
Ogólna ocena filmu to 47/70 - Dobry